Trochę w Polsce, trochę w Czechach.
Kietrz to niewielka miejscowość koło Raciborza tuż przy granicy z Czechami. Przyjechaliśmy tu w dn. 13-15.08.2010 zachęceni możliwością uczestnictwa w zawodach Pucharu Świata i w dwóch imprezach zaliczanych do Pucharu Polski jednocześnie. Towarzystwo wyborne – Słowacy, Węgrzy, Ukraińcy, zawodnicy ze Szwecji i Japonii i oczywiście cała krajowa czołówka. Pole wzlotów dosłownie na granicy państwowej. Samochody zostawiamy w Czechach a latamy w Polsce.
Pierwszego dnia słoneczna pogoda, ale dość silny wiatr. Modele latają naprawdę poza zasięg wzroku. Po drugim locie Krzysiu Drygalski nie odnajduje swojego jedynego modelu i przedwcześnie kończy udział w zawodach. Bartek Karłowski lata przeciętnie – nie na miarę jego możliwości. Za to Piotr Chmielewski zaledwie tydzień po Mistrzostwach Świata jest w bardzo dobrej formie i zajmuje 2. miejsce ulegając jedynie znakomitemu Słowakowi Matejowi Betakowi.
Podczas uroczystości rozdania nagród Piotr odbiera trzy puchary: za 2. miejsce w Pucharze Świata, za 1. miejsce w Pucharze Polski Juniorów i za 2. miejsce w Pucharze Polski Seniorów.
Następnego dnia deszcz i burze co chwilę przerywają zawody. Organizatorom udaję się jednak umiejętnie doprowadzić do końca. W naszym zespole ponownie punktuje Piotr Chmielewski zajmując 3. miejsce. Niezła seria – opuszczamy Kietrz z poczuciem dobrze wykonanej roboty.
Trochę w Polsce, trochę w Czechach.
Kietrz to niewielka miejscowość koło Raciborza tuż przy granicy z Czechami. Przyjechaliśmy tu w dn. 13-15.08.2010 zachęceni możliwością uczestnictwa w zawodach Pucharu Świata i w dwóch imprezach zaliczanych do Pucharu Polski jednocześnie. Towarzystwo wyborne – Słowacy, Węgrzy, Ukraińcy, zawodnicy ze Szwecji i Japonii i oczywiście cała krajowa czołówka. Pole wzlotów dosłownie na granicy państwowej. Samochody zostawiamy w Czechach a latamy w Polsce.
Pierwszego dnia słoneczna pogoda, ale dość silny wiatr. Modele latają naprawdę poza zasięg wzroku. Po drugim locie Krzysiu Drygalski nie odnajduje swojego jedynego modelu i przedwcześnie kończy udział w zawodach. Bartek Karłowski lata przeciętnie – nie na miarę jego możliwości. Za to Piotr Chmielewski zaledwie tydzień po Mistrzostwach Świata jest w bardzo dobrej formie i zajmuje 2. miejsce ulegając jedynie znakomitemu Słowakowi Matejowi Betakowi.
Podczas uroczystości rozdania nagród Piotr odbiera trzy puchary: za 2. miejsce w Pucharze Świata, za 1. miejsce w Pucharze Polski Juniorów i za 2. miejsce w Pucharze Polski Seniorów.
Następnego dnia deszcz i burze co chwilę przerywają zawody. Organizatorom udaję się jednak umiejętnie doprowadzić do końca. W naszym zespole ponownie punktuje Piotr Chmielewski zajmując 3. miejsce. Niezła seria – opuszczamy Kietrz z poczuciem dobrze wykonanej roboty.